czwartek, 18 lutego 2016


DO... DAJMY KOLORU,
gdy szarość doskwiera... 
a nastrój uparcie
opada do zera.
Opada do zera, 
już niżej nie może.
A co jeśli może?
Czy może być gorzej?

Fak(t)- z kolorami nie jest źle ;)))

6 komentarzy:

  1. A gdy w farbach kolory się skończyły i tylko czerń została?

    OdpowiedzUsuń
  2. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie :)
    A jeśli nawet... od czego mamy siłę wyobraźni? Albo przyjaciół, którzy też mają farby i chętnie przybiegną z pomocą? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Więc choć pomaluj mój świat..dużo szarości ostatnio u mnie, a kolory pojawiają się jak tęcza - tylko czasami w odpowiednich warunkach. A może by tak różowe okulary...?

    OdpowiedzUsuń
  4. Aby dodawać, trzeba mieć takie możliwości, siły lub chociaż wyobraźnię. Szarość może doskwierać, bo jest nudna, monotonna, męcząca, ale gdy tylko następuje spotkanie człowieka z człowiekiem, wówczas szybko perspektywa i punkt widzenia się zmienia. Można mieć kiepski nastrój i wtedy najłatwiej jest go jeszcze bardziej pogłębić, bo zawsze może być jeszcze gorzej, dlatego najlepiej do wszystkiego podejść z dużą dozą optymizmu, dystansu i humoru, bo z tej perspektywy jest łatwiej znosić wszelkiego rodzaju wahania czy spadki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Są dni, gdy brakuje sił, a okoliczności zewnętrzne nie pomagają. Nie pomagają też "czary" ani pozytywne "zaklęcia". Są dni, gdy nie mamy ochoty szukać pomocy, ani rozwiązań.
    Dni do przeczekania...

    OdpowiedzUsuń