poniedziałek, 5 września 2016

"Lato minęło lecz uczucie ogniem płonie..." Wrzesień, czyli...  czas na zmiany? 
Najważniejszą jest nastawienie - przestawienie. Zauważyłam pewną prawidłowość: przestawiam się psychicznie na nadejście jesieni i zimy. Przejście w pory wiosenno - letnie, które lubię, następuje samoistnie, bez większego trudu. To czysta przyjemność.

Do posłuchania, w sentymentalnym nastroju,  Igor Krutoj i Sad Angel.
 Hmm... nie wiem, czy bardziej fascynuje mnie utwór, czy... twarz autora, kompozytora (?)

2 komentarze:

  1. Staram się nie przestawiać, ale i tak zauważam, że jestem przestawiany. Nawet wówczas, gdy sam tego nie robię, robią to za mnie inni, i to niekoniecznie tylko wtedy, gdy tego chcę i wyrażam na to zgodę. Przestawiacze zawsze są gdzieś w pobliżu i za wszelką cenę próbują na mnie wpływać. To nigdy nie dzieje się samoistnie. Nieustannie następują jakieś zmiany, choć nie zawsze są one łatwo i w sposób oczywisty zauważalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj SzczeRyS!
      Przestawia nas sama natura i samo życie,lub inaczej... sama natura życia :)
      Chcemy czy nie, ulegamy wielu wpływom zewnętrznym, ale i wewnętrznym przemianom.
      Dzisiaj czuję wiosnę ;)))

      Usuń